Zabieramy rower na wakacje, czyli jak przewozić swój jednoślad?
Wiele osób pragnie podczas letnich wojaży mieć z sobą własny rower. Gdy bowiem przyjdzie nam ochota na krótką czy dłuższą przejażdżkę, wsiadamy na jednoślad i natychmiast możemy rozkoszować się słońcem oraz wiatrem we włosach. Pozostaje jednak pytanie, w jaki sposób nasz pojazd ma zostać przetransportowany. Nieważne, czy wybieramy się na działkę oddaloną od naszego miejsca zamieszkania o 50 kilometrów, nad morze, w góry czy za granicę – rower zwyczajnie należy przewieźć. Ale jak?
Producenci akcesoriów samochodowych w pełni zadbali o to, byśmy mieli kilka rozwiązań do wyboru. Tylko od naszych indywidualnych preferencji i potrzeb zależy tak naprawdę, na które z nich ostatecznie się zdecydujemy. Jednak każde z tych wyjść ma zarówno plusy, jak i minusy. Postaramy się je wszystkie przeanalizować, by łatwiej było wybrać właściwie.
Może bagażnik dachowy?
Przewożenie rowerów w ten sposób jest bardzo popularne. Trudno wszak się temu dziwić, posiada on bowiem szereg zalet. Rowerowy bagażnik dachowy można nabyć już za nieco ponad 100 zł w którymś z marketów. Przyznać jednak trzeba z całą stanowczością, że nie będziemy mogli w tym przypadku liczyć na wysoką jakość produktu. Zdecydowanie lepiej wybrać jakiś porządny egzemplarz, bo tak naprawdę jego zakup zagwarantuje nam bezpieczne, wygodne i stabilne przewiezienie naszego jednośladu z punktu A do punktu B. W ten sposób możemy także przetransportować narty czy inne przedmioty, których do wnętrza samochodu nie zmieścimy. Jeśli nasz samochód jest odpowiednio duży, przewieziemy bez najmniejszych problemów nawet 4 rowery – zatem cała rodzina podczas wojaży wakacyjnych będzie odpowiednio przygotowana na wycieczki jednośladami. Bagażnik dachowy, ma też inną zaletę – nie zasłania tablicy rejestracyjnej ani świateł samochodu – to bardzo istotne, wszak w przeciwnym wypadku nie mogłoby być mowy o bezpiecznej jeździe oraz naraża nas na mandat. Rowery nie są też narażone na zabrudzenie czy zakurzenie unoszące się z drogi, znajdują się bowiem na sporej wysokości.
Kupno bagażnika dachowego to także niestety szereg niedogodności. Jakie są wady takiego rozwiązania? Zamocowanie rowerów na dachu nierzadko powoduje spory hałas, który odczuwalny jest w środku pojazdu. Gdy nasza podróż trwa wiele godzin, jest to spory dyskomfort. Nie da się ukryć, że gdy kilka jednośladów znajdzie się jednocześnie na dachu auta, będzie on spalał więcej, a zatem częściej zatrzymywać się będziemy na stacjach benzynowych. Trzeba podkreślić, że ten system mocowania nie należy do przesadnie wygodnych i komfortowych, wymaga sporo zachodu od osoby, która się tym zajmie (dźwiganie nielekkich rowerów na wysokie pojazdy typu SUV czy Mini Van do przesadnie przyjemnych czynności nie należy, niełatwo także o zabrudzenie). Dodatkowo wkładane środkowych rowerów często odbywa się z drabiny lub jakiegoś stołka bo z ziemi nie można sięgnąć uchwytów rowerowych . Nie możemy umieścić na dachu naszych jednośladów, jeśli nie posiadamy bazy w postaci specjalnych poprzecznych belek. Ponadto w przypadku tego rozwiązania napotykamy opory aerodynamiczne w czasie jazdy. Podsumowując – ten sposób wydaje się tani i funkcjonalny, jednak ma też swoje słabe strony, które należy podkreślić.
Uchwyty rowerowe montowane na dachu auta
|
|
Bagażnik montowany na tylnych drzwiach auta – czy się sprawdzi?
Dość często widzimy na polskich ulicach samochody z zamontowanym w ten sposób systemem. Ile trzeba za niego zapłacić? Średnia cena wynosi około 350 złotych, jeśli jednak dołożymy do niej 150, będziemy mogli nabyć produkt jednej z renomowanych, sprawdzonych marek (np. Thule). Jakie plusy posiada takie rozwiązanie? Dzięki niemu dach auta pozostaje wolny, możemy zatem zamocować tam inne przedmioty, które podczas wakacyjnych wojaży mogą się przydać z całą pewnością (chociażby kajak lub box na dodatkowe bagaże). Jeśli rowery są umieszczone relatywnie wysoko, nie zasłaniają zatem świateł auta, więc bezpieczeństwo na drodze się nie zmniejsza. Nie mamy do czynienia z tak dużymi oporami powietrza, jak w przypadku bagażników dachowych. To rozwiązanie gwarantuje łatwy montaż.
Jednak posiada ono także kilka dość istotnych minusów, o których musimy w tym miejscu wspomnieć. Przede wszystkim nie do wszystkich modeli aut znajdziemy tutaj odpowiednie egzemplarze – niekiedy po prostu zamontowanie bagażnika tego typu jest absolutnie wykluczone(na przykład w autach ze spoilerem). Czasami rowery wiszą dość nisko, zasłaniając tym samym tablice rejestracyjną albo światła. Gdy mamy do czynienia z rowerem o nietypowych ramach lub damkach, niezbędny będzie zakup dodatkowego adaptera. Ponadto do montażu zwykle potrzebne są dwie osoby. Mamy też do czynienia z pogorszeniem widoczności we wstecznym lusterku. Jednoślady zamontowane w ten sposób zwykle są pokryte ulicznym kurzem. Poza tym ich szybkie i niezbyt uważne zdejmowanie może skutkować zarysowaniem lakieru, a tego przecież każdy kierowca stara się uniknąć. Bagażnik zamontowany na tylnej klapie jest specjalnymi haczykami które w czasie jazdy pracują mogą porysować klapę . W skrajnych przypadkach gdybyśmy wjechali w dziurę ciężar rowerów może spowodować wygięcie się klapy w punktach gdzie bagażnik jest przymocowany.
|
|
Bagażnik montowany na haku holowniczym – warto?
Jest to zdecydowanie najbardziej zaawansowane technicznie rozwiązanie. Nie da się ukryć, że wielu polskich (i nie tylko polskich, rzecz jasna) kierowców skłania się ku temu właśnie rozwiązaniu. Posiada ono bowiem szereg pozytywnych cech. Jakich? Już spieszymy z wyjaśnieniami! Po pierwsze zapewniamy naszym jednośladom pełną stabilność podczas transportu. Nie musimy także fundować sobie niezbyt przyjemnego treningu, polegającego na dźwiganiu ich wysoko – zamocowanie rowerów jest szybkie i proste. Nie mamy wówczas do czynienia z wysokimi oporami aerodynamicznymi (tak, jak dzieje się to choćby w przypadku bagażników dachowych). Nie da się ukryć, że sporym pozytywem jest także fakt, iż spalanie w żaden sposób nie wzrasta, więc nie musimy więcej płacić za paliwo – biorąc pod uwagę długie trasy jest to szalenie istotne. Spokojnie dostaniemy się też do bagażnika auta – gdy nagle przypomnimy sobie, że znajduje się tam coś, bez czego absolutnie nie możemy się teraz obejść. Nie uszkodzimy też lakieru, kiedy już znajdziemy się na miejscu docelowym i postanowimy nasze rowery ściągnąć.
A jakie są minusy takiego rozwiązania? Kierowca ma nieco ograniczoną widoczność w lusterku tylnym. Musimy liczyć się także z wydatkiem rzędu minimum 600 złotych oraz być szczęśliwymi posiadaczami auta wyposażonego w hak holowniczy. Ale czy warto? Zdecydowanie tak! Bagażnik montowany na haku uważany jest przez specjalistów z branży (oraz wielu kierowców) za najlepszy, najwygodniejszy, najbezpieczniejszy!
Wiadomo, że nie ma rozwiązania, które w 100% usatysfakcjonowałoby wszystkich kierowców przewożących autem swoje jednoślady. Jednak widać wyraźnie, iż rozwiązanie trzecie posiada szereg bardzo istotnych zalet, wad stwierdzono niewiele. Gdy zdecydujemy się na zainwestowanie w bagażnik montowany na haku – pochodzący od sprawdzonego i renomowanego producenta, na pewno będzie nam on służył przez wiele lat, pozwalając odkrywać wspaniałe zakątki Polski, Europy i świata! Warto zawsze starannie zaplanować to, w jaki sposób będziemy przewozić swoje rowery podczas letnich wyjazdów – można pomyśleć o tym już w sezonie zimowym, aby porównać oferty, zdobyć odpowiednią wiedzę na ten temat i sprawdzić różne rozwiązania. Tylko w ten sposób bowiem będziemy w stanie dokonać odpowiedniego wyboru. Przestrzegamy jednak przed robieniem tego na ostatnią chwilę, na kilka dni przed planowanym wyjazdem. Wówczas bowiem może się okazać, że nasz wybór jest absolutnie przypadkowy, nietrafiony i nie sprawdza się w praktyce. A to na pewno w znacznym stopniu mogłoby zepsuć nam wakacyjny wyjazd! Jesteśmy jednak przekonani, że wybór uchwytu na hak holowniczy w zdecydowanej większości przypadków sprawdzi się najlepiej i spowoduje, że zapragniemy na każdą z naszych wypraw zabierać także jednoślady!
Pytania i odpowiedzi
Która z metod przewożenia rowerów sprawdza się najlepiej?
Coraz liczniejsza grupa kierowców wybiera transport jednośladów za pomocą bagażnika umieszczonego na haku holowniczym. Jest ono bowiem niezwykle komfortowe, wygodne i bezpieczne, w istocie wymaga od nas jedynie posiadania haka holowniczego. Unikamy zaś wielu problemów, związanych między innymi z utrudnionym zamontowaniem rowerów, zwiększonym oporem aerodynamicznym podczas jazdy czy ryzykiem zarysowania lakieru w naszym samochodzie. Uchwyty zamontowane na bagażniku samochodu są co prawda relatywnie tanie, ale posiadają niestety sporo dość istotnych wad. Trzeba bowiem posiadać specjalne belki poprzeczne, rowery tak naprawdę nie są zamocowane w wygodny sposób. Należy poświęcić sporo czasu i energii, aby znalazły się one w miejscu docelowym. Ponadto takie przewożenie wiąże się niestety ze sporym hałasem, a jego pragniemy podczas drogi uniknąć (szczególnie wtedy, gdy podróżują z nami małe dzieci ucinające sobie właśnie drzemkę). Trzecie rozwiązanie (bagażnik na tylnych drzwiach samochodu) gwarantuje co prawda łatwy montaż, ale nie zawsze można go wykorzystać, ponadto rowery mogą zasłaniać tablicę rejestracyjną albo światła.
Ile rowerów przewiozę jednocześnie?
Zwykle na dachu pojazdu zmieścić można cztery rowery. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób zostaną one ułożone. Kierowcy powinni jednak mieć na uwadze fakt, że nie mogą przekroczyć nośności dachu (podana jest w instrukcji pojazdu). Jak liczyć ciężar? Musimy rzecz jasna dodać do siebie wagę wszystkich rowerów, systemu nośnego i uchwytów.
Jak można przewieźć rowery o oryginalnym, nietypowym przekroju ramy?
Coraz częściej spotykamy rowery o, mówiąc potocznie, nietypowych kształtach. Na szczęście producenci zadbali o to, aby i dla ich właścicieli znalazły się stosowne rozwiązania – wygodne, funkcjonalne i niedrogie. Polecamy szczególnie uchwyt Thule 598 lub Whispbar WB 201, jest on bowiem niezwykle uniwersalny i świetnie pasuje do ram o różnych przekrojach. Znakomitym rozwiązaniem może być też Thule 569 Sprint lub Whispbar Wb 200, trzyma bowiem rower za widelec zalecany do rowerów Karbonowych
Boxcars to sklep prowadzony z wielką pasją i zaangażowaniem. Nie pracują u nas ludzie przypadkowi, a jedynie tacy, dla których akcesoria samochodowe to wielka pasja. Każdego dnia dokładamy wszelkich starań, aby każdemu z Klientów zaoferować produkty najlepszej jakości – w zależności od jego indywidualnych preferencji oraz potrzeb. Nikogo nie pozostawiamy bez fachowej pomocy i specjalistycznej porady. Śmiało możemy bowiem powiedzieć, że o akcesoriach samochodowych wiemy wszystko!
Jednak nie spoczywamy na laurach, każdego dnia poszerzamy swoją wiedzę teoretyczną i umiejętności praktyczne. Bez fałszywej skromności powiedzieć możemy, że konkurencję pozostawiliśmy już daleko w tyle, a nasze doświadczenie udało nam się przekuć w wielki sukces. W naszym asortymencie każdy znajdzie coś dla siebie – akcesoria oraz bagażniki Thule, Kamei, Whispbaroraz inne. Współpracujemy jedynie z najlepszymi producentami, takimi, którzy cieszą się na rynku sławą oraz renomą oraz mają produkty w pełni bezpieczne, funkcjonalne i godne zaufania.
Praca jest dla nas jednocześnie wielką pasją, warto przekonać się o tym już dziś. Miła i fachowa obsługa, szybka realizacja zamówienia, uprzejmość i zaangażowanie pracowników – to Boxcars! Produkty z naszego asortymentu stanowią bowiem idealny mariaż najwyższej jakości wykonania i przystępnej ceny, zapraszamy!
|
|
|
|