Box dachowy Thule Vector
Są kufry dachowe i jest też Thule Vector ! Najnowsza propozycja od szwedzkiego producenta spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających kierowców. Znakomity wygląd, rozbudowana funkcjonalność i duża ładowność, to zalety, które sprawiają, że obok tej rodziny produktowej nie można przejść obojętnie.
l Po pierwsze design. Boxy dachowe z linii Thule Vector wyróżniają się ekscytującym wzornictwem, w którym spotyka się elegancja i sportowy pazur. Ciekawym rozwiązaniem stylistycznym jest także dyskretne połączenie pokrywy i spodu. Dopracowana bryła, która dostępna jest w kolorze szarym lub czarnym, znakomicie uzupełnia się z designem najnowszych modeli samochodów osobowych. Ponadto konstrukcja została przesunięta do przodu, co chroni klapę bagażnika samochodowego przed kontaktem z boxem!
l Po drugie wyposażenie. Użytkownicy mogą liczyć w tym przypadku na dodatkowe elementy, dzięki którym ładowanie i rozładowywanie staje się jeszcze prostsze. Wewnątrz boxa spód pokryty jest warstwą filcu chroniącą sprzęt przed zarysowaniem, natomiast wnętrze dwustronnie otwieranej pokrywy w kolorze białym oraz zintegrowane oświetlenie ułatwiają obsługę nocą.
l Po trzecie technologia. Fani marki Thule nie będą rozczarowani - bagażniki z serii Vector wyposażone zostały w niezawodne, zaawansowane i intuicyjne systemy zamykania oraz montażu. System SideLock sprawia, że pokrywa zamyka się automatycznie, co gwarantuje bezpieczeństwo przewożonej zawartości. Z kolei system PowerClick umożliwia mocowanie bez użycia dodatkowych narzędzi, gdzie wskaźnik mocy kliknięciem sygnalizuje osiągnięcie odpowiedniej siły i stabilności na relingach.
Boxy Thule Vector to rozwiązanie z najwyższej półki. Dostępne wersje rozmiarowe M, L i Alpine przekładają się na komfortowy wybór. Topowe parametry aerodynamiczne idą w parze z unikalnym wzornictwem i wysokiej jakości wykonaniem. Gdy dodać do tego, wygodną, intuicyjną obsługę oraz funkcjonalnej wyposażenie, okaże się, że mamy do czynienia z kuframi, z którymi naprawdę ciężko konkurować.
